Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin przegrała z Artego Bydgoszcz

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 29 października 2017 r. o 20:36 Powrót do artykułu
Do końca roku 2017 kluczowe dla rywalizacji o ósemkę będą 4 mecze w listopadzie i grudniu - z Siedlcami, Łodzią, Toruniem i Ostrowem. Żeby w miarę spokojnie wejść w rok 2018 potrzebny byłby komplet zwycięstw w tych 4 spotkaniach. Nie będzie to proste zadanie, szczególnie w Toruniu może się to okazać trudne do wykonania.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trener może tak sobie siedzieć - pod warunkiem, że jest to końcówka czwartej kwarty, a jego zespół prowadzi minimum 20 punktami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A może Dajana wskazałaby jakąś sensowną skrzydłową z Bałkanów? Ma z pewnością niezłe rozeznanie w tamtym rejonie Europy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skład bardzo wąski - 3-4 zawodniczki a potem wielkie nic - im dalej tym będzie trudniej - oby było bez kontuzji to może uda się wygrać z Siedlcami czy Łodzią bo o Toruniu raczej można pomarzyć - skuteczność rzutowa w ostatnich kilku meczach katastrofalna - tutaj dzieje się coś niedobrego - nie ma kto zdobywać punktów - o rzutach za 3 już nie wspominam 1/20 czy 4/25 czyli nawet poniżej 10%
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ktos tu pisze o wskim skladzie. A jaki byl w zeszlym roku taki sam!!!! Podkoszowe te same . Za trio Oczarzak Madgen Boyd mamy Fitzgerald , Butulje i Cybulak ktore chyba wygladaja solidniej!!! Wiec to nie tu lezy problem.I tak w porownaniu do zeszlego sezonu AZS ma lepiej bo wiekszość zespolow gra w pucharach a z klubow z czolowej teoretycznie 8 tylko nasze graja raz w tygodniu. Bardziej brakuje tu wykorzystania graczy niz zawodniczek. Moze wykorzystac Kaske bardziej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kati ma podobną ilość minut gry jak w poprzednich sezonach, więc swoją szansę dostaje. Być może obecny trener kładzie mniejszy nacisk niż potrzeba na trening rzutowy, co niestety odbija się czkawką podczas spotkań ligowych Pszczółek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skuteczność z dystansu fatalna, ale nie najlepiej wyglądają również pomysły na grę w ataku. Spora część tych niecelnych rzutów była wykonywana w ostatniej sekundzie w przymusowej pozycji, ale także widać czasami niepokojącą sytuację, że 8 sekund do końca akcji- a środkowa ma piłkę 8m od kosza i nie ma komu podać
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...